Rozmowa
z JERZYM OWSIAKIEM, szefem Fundacji WOŚP, organizatorem Przystanku Woodstock
- Żary 2002.
Jerzy
Owsiak wraz ze swoim sztabem oraz władzami Żar, miejskimi służbami i
firmami, organizuje VIII Przystanek Woodstock, który odbędzie się 2-3
sierpnia br. "GL" tradycyjnie patronuje imprezie i przygotowuje
Gazetkę Woodstockową.
-
Przygotowania ósmego Przystanku Woodstock (piątego w Żarach) przebiegają
bez wrzawy w mediach, bez doniesień o konfliktach...
- I tak trzymać! Porozumieliśmy się w tym roku z Przystankiem Jezus, którego
namioty i scena będą na polach Woodstocku. Poza tym co roku udowadniamy, że
robimy imprezę bezpieczną dla setek tysięcy ludzi. To nie jest tak jak z
naszymi piłkarzami, których na lotnisku w Warszawie chronił oddział
antyterrorystów.
- Ale na Przystanku też są policjanci i to sporo.
- Są, ale wystawiają nam bardzo dobre oceny za organizację i przyznają, że
nasz koncert wyzwala pozytywną energię.
- Oficjalnie do Żar przyjeżdża 100-150 tys. młodych ludzi. Ale mamy taki
rok, kiedy kieszenie - najczęściej młodych ludzi - coraz częściej są
puste. Nie obawiacie się o frekwencję?
- Nie. Absolutnie. Faktycznie w tym roku padają instytucje, zamykają
stocznie, a my w styczniu po raz dziesiąty zagraliśmy Finał Wielkiej
Orkiestry Świątecznej Pomocy i zebraliśmy na ratowanie chorych dzieciaków
znów więcej pieniędzy niż wcześniej. Tak więc wbrew temu, co się wokół
dzieje wierzę, że Przystanek Woodstock znów nam cudownie zagra.
- Czym zagra? Tradycyjnie ostrym rockiem?
- Też, ale zmieniamy trochę repertuar. Wykrusza się część naszych
starych zespołów. Prócz rocka, wpuszczamy na scenę balladę, rozrasta nam
się scena folkowa. A wszystko będzie można oglądać podczas koncertów
lepiej niż do tej pory, bo na dwóch wielkich telebimach. No i jeszcze stu
filharmoników z Wrocławia zagra nam z rockowcami "Bolero" Ravela,
tuż po odpaleniu sztucznych ogni. Czekam na tę noc!
- Dziękuję.
Zdzisław
Haczek
Gazeta
Lubuska, nr 140 (15.455), wydanie A B, 18 czerwca 2002, str. 3