Jadę
sobie dzisiaj na lotnisko i tak się tylko zastanawiam, czy w ogóle będzie
co pokazać? Wiadomo, zostały jeszcze (tylko?) dwa tygodnie do
gwizdka Romana Polańskiego, a najwięcej dzieje się tuż przed
imprezą. Jadę dalej spokojnie... puste lotnisko... w oddali scena...
coraz bliżej sceny... coraz bliżej... i...!!!!
Co widzę? Dwa boczne "słupki" sceniczne, które przez lata
zawsze były proste, tyle że z roku na rok coraz wyższe, tym razem
wygięły się w łuk. Coś podobnego! Już teraz widać, że scena
zaskoczy wszystkich przystankowiczów, szczególnie tych którzy
zobaczą ją po raz pierwszy dopiero na własne (nie elektroniczne)
oczy. Coraz mniejsi są również składacze rurek. Pracują coraz wyżej.
To jednak fenomen - przywieźć na stare lotnisko w Żarach
kilkadziesiąt ton rurek, złożyć z tego wielką konstrukcję, a po
dwóch dniach rozłożyć i wywieźć w siną dal... Ale przez te dwa
dni ta rurkowa konstrukcja będzie fajnie i głośno grała (2×100.000W).
Będzie też bardzo jasno i kolorowo świeciła. Będzie w centrum
wydarzeń. Dlatego właśnie warto składać te rurki. Będzie na miarę
"największej imprezy nowoczesnej Europy". |