Po pochmurnym
początku, reszta dnia oczywiście słoneczna. Trwały testy dźwiękowe
dużej sceny, a tymczasem pierwsze dźwięki muzyki rozbrzmiewają pod
namiotem w Pokojowej Wiosce. Ludzie są wszędzie, w różnym wieku,
zmierzają w różnych kierunkach. Miasto Przystanek Woodstock
funkcjonuje, żyje i ma się dobrze. W końcu też przyszedł moment na
ozdabianie sceny głównej, czyli flagi i malunki. Dzień przed
rozpoczęciem koncertów wszystko wygląda niezwykle imponująco,
szczególnie ilość namiotów. Trzeba jednak dodać, że nie wszyscy
jeszcze przyjechali. Idąc daleko na zachód od sceny głównej natrafimy
na patrolowy posterunek "Grabik". To taka odległość, że gdy już
jesteśmy na miejscu, w zasadzie nie pamiętamy, po co tam w ogóle
szliśmy. A namioty są rozbite jeszcze dalej. To trzeba po prostu zobaczyć. |