PROSTO Z LOTNISKA - 15 lipca 2003

Dziennik budowy (dzień drugi): Kolejne kilometry rurek układane w z góry zaplanowany wzorek konsekwentnie tworzą konstrukcję sceny. Na lotnisku cisza i spokój. W oddali sterczą samotne słupy w oczekiwaniu na połączenie ich przewodami, dzięki którym reflektory rozświetlą pole namiotowe. Atmosfera piknikowa. Można powygrzewać kości w promieniach lipcowego słońca i spokojnie obserwować jak nieprzerwanie rozrasta się centralny punkt tegorocznego Przystanku Woodstock - wielka scena. Przejeżdżające od czasu do czasu samochody wzbijają tumany kurzu - przydałby się mały prysznic.

<<< WSTECZ